Chcesz przeżyć niezapomnianą podróż -
"Wakacje na miarę" czekają ☼ ➨
Katalonia pozostawiła po sobie niezapomniane wrażenia, ale nadszedł czas na pożegnanie. Pozostało jeszcze wiele miejsc, do których nie udało się dotrzeć - ale od czego są następne wakacje? Na pewno chcielibyśmy ponownie odwiedzić rejon wulkanów Garrotxa, bo tu odczuwamy pewien niedosyt. Kratery nadal na nas czekają. Tym razem przeszkodziła pogoda, ale Hiszpania to przecież jeden z najbardziej słonecznych krajów w Europie, więc na pewno kiedyś się uda.
"Wakacje na miarę" czekają ☼ ➨
Katalonia pozostawiła po sobie niezapomniane wrażenia, ale nadszedł czas na pożegnanie. Pozostało jeszcze wiele miejsc, do których nie udało się dotrzeć - ale od czego są następne wakacje? Na pewno chcielibyśmy ponownie odwiedzić rejon wulkanów Garrotxa, bo tu odczuwamy pewien niedosyt. Kratery nadal na nas czekają. Tym razem przeszkodziła pogoda, ale Hiszpania to przecież jeden z najbardziej słonecznych krajów w Europie, więc na pewno kiedyś się uda.
Czekają na nas również Pireneje, góry, których część zahacza również o
Katalonię, no i Andorra. Co prawda, to już inne państwo, ale jeśli jest
się tak blisko...
Ale te plany musimy odłożyć na następne lata.
A teraz - na południe, do Walencji. To jedno z większych i bogatszych miast Hiszpanii, bardzo słoneczne z dużą ilością barów i restauracji.
Ale te plany musimy odłożyć na następne lata.
A teraz - na południe, do Walencji. To jedno z większych i bogatszych miast Hiszpanii, bardzo słoneczne z dużą ilością barów i restauracji.
Jest tu piękna katedra powstała w XIII wieku. Można wejść na ośmioboczną
gotycką dzwonnicę, tzw. michałek (51m) i stamtąd podziwiać panoramę
całego miasta, łącznie z futurystycznymi budowlami "Miasta Sztuk i
Nauk".
My również z dużym wysiłkiem wspięliśmy się po schodach na samą górę - a
tam niespodzianka. Mimo ogromnego upału, na wieży wiał przyjemny
wietrzyk i z przyjemnością spędziliśmy tam kilka minut kontemplując
widoki miasta i morza leżącego w oddali.
W katedrze warta obejrzenia jest kaplica św. Graala z alabastrowym ołtarzem i największa relikwia, kielich z agatu z I w n.e., którego podobno używał Chrystus podczas ostatniej wieczerzy.
W katedrze warta obejrzenia jest kaplica św. Graala z alabastrowym ołtarzem i największa relikwia, kielich z agatu z I w n.e., którego podobno używał Chrystus podczas ostatniej wieczerzy.
Po zwiedzeniu katedry można odpocząć w jednej z kawiarenek na placu
przed katedrą. W okolicy znajdują się inne najbardziej znane zabytki
Walencji: dzwonnica Santa Catalina, spichlerz miejski - Almudin, a nieco
dalej budynek giełdy jedwabiu czy muzeum ceramiki znajdujące się
budynku o bardzo pięknie zdobionej fasadzie.
W bliskiej odległości znajduje się też wspaniały bazar Mercado Central
gdzie ślinka pocieknie nawet największemu niejadkowi. Kolorowe owoce,
warzywa, mięsa, szynki, słodycze są tak wyeksponowane, że trudno przejść
obok i nie wydać paru Euro na zakupy.
Po zwiedzeniu Starówki polecam udać się do koryta rzeki Turia, którą w
połowie XX wieku przeprowadzono poza miasto. W korycie znajdują się
teraz ścieżki spacerowe, rowerowe, boiska sportowe, place zabaw dla
dzieci, a to wszystko w otoczenie zieleni. Korytem rzeki dochodzimy do
nowoczesnego Ciutat de Les Arts i Les Ciencles
Cały, bardzo nowoczesny kompleks składa się z czterech części: kina
IMAX, Muzeum Nauki, Pałacu Sztuki i Oceanarium połączonego z parkiem
wodnym. Wstęp jest dość kosztowny, ale za darmo można przejść się
pasażem Umbracle, z którego można podziwiać futurystyczne formy
budynków. Sam pasaż ocieniony jest licznymi palmami i kwiatami.
Rozmieszczono na nim postumenty, na których leżą olbrzymie cukierki
owinięte w papierki pomalowane w kolory symbolizujące flagi narodowe
różnych państw. Polskiej niestety nie znaleźliśmy.
Całość robi niezwykłe wrażenie, podobno dzięki temu projektowi zyskała cała dzielnica. Stała się celem wycieczek, które po wizycie na przykład na koncercie udawały się do jednej z licznych w okolicy restauracji.
Budowa kompleksu zakończyła się w 2003 roku, kiedy w Hiszpanii nikt nie
myślał o kryzysie i zdaje się teraz są pewne problemy z utrzymaniem - na
pewno kosztownych - inwestycji.
Centrum Walencji sprawia wielkomiejskie wrażenie. Plac przy ratuszu z
ogromnymi odrestaurowanymi, pomalowanymi na biało kamienicami jest
miejscem centralnym miasta. Sklepy, restauracje i kawiarnie zapełniają
się wieczorami, kiedy upał nie jest już tak dotkliwy.
Warto też dotrzeć w okolice dworca kolejowego Valencia Norte i areny do walki byków. Hol główny dworca jest piękny, ściany wyłożone są mozaiką połączoną z drewnem.
No i na koniec dla miłośników futbolu wizyta na stadionie miejscowej
drużyny piłkarskiej. Stadion Mestalla położony jest po drugiej stronie
koryta rzeki Nuria i jakby wciśnięty pomiędzy bloki mieszkalne. Muszą
tam mieć niezły hałas kiedy rozgrywany jest mecz.
Walencja w całej Hiszpanii podobała mi się najbardziej :) bardzo fajne fotki!
OdpowiedzUsuń